Za pobraniem można sprawdzić…?!

W chwili przerwy usiadłam przed telewizorem i zaczęłam przełączać sprawdzając czy nie ma czegoś ciekawego (tak, wiem, o tej porze nie ma, ale czasem trafia się perełka w postaci jakiejś powtórki)…

Nie wiem co to był za program, który akurat pokazywał TVN Style (w programie była Babska Jazda, ale realnie coś innego). Prowadziła go Agata Jasińska (jako nastolatka grała w jakimś młodzieżowym serialu, chyba Pamiętnik albo Dziennik Nastolatki; nadal nosi niemal taką samą fryzurę…). Ale nie w tym rzecz – właśnie uczyła zakładać maila na onecie i robić zakupy w sklepie internetowym. W międzyczasie rozmawiała z jakimś „ekspertem”, który po raz kolejny powtórzył mit, że „zamawiając przesyłkę za pobraniem możemy przed odbiorem obejrzeć towar”… Ten mit pokutuje od dawna, pamiętam jak 4 lata temu zaczynałam sprzedawać poprzez Allegro, to 80% moich klientów wierzyło, że wybierając przesyłkę za pobraniem, najpierw obejrzą, a dopiero potem zapłacą i odbiorą. Tymczasem owszem, taka możliwość jest, ale jest dodatkowo płatna (poczta wprowadziła ją chyba rok, może dwa temu). I mało który sklep ją oferuje (przejrzałam strony sklepów, w których robię zakupy – tylko jeden zawiera opcję „sprawdzenie przed odbiorem”…).

Za to pan ekspert zapomniał powiedzieć, że klient kupujący w sklepie internetowym ma 10 dni na ew. zwrot towaru (nieużywanego), co jest prawem klienta, a nie mitem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *