Mamy kryzys, banki płaczą, że są biedne, że mają problemy. Wstrzymane budżety na sponsoring, obcinane premie i udzielanie kredytów. Niemniej, chyba nie we wszystkich bankach mamy kryzys – od roku w reklamach BZ WBK trwa festiwal gwiazd. Najpierw był (chyba) Leo Beenhakker:
Później seria z Johnem Cleese (i jego ciocią z Pcimia :)):
A teraz przyszedł czas na gwiazdę formatu Hollywood – Danny’ego de Vito:
Nie mam pojęcia jaka jest gaża de Vito… Kilka milionów? Więcej/mniej? A może ktoś z Was wie?
Witam,
ja też tego nie rozumiem. Tak tak banki mają kryzys a wydają miliony na reklamy np. z De Vito. Reklama fajna, ale po pierwsze jeśli chodzi o jej sens? Postać DeVito w ogóle nie przekonuje mnie do BZ WBK, bo i co ma amerykański aktor do Banku w Polsce?
Po drugie mam takie dziwne wrażenie że za gaże płacimy my klienci. Właśnie dostałam informację, że podnoszą opłatę za r-k osobisty o 1,5 zł!!! Będzie więc wynosić 7,5 zł. Policzmy sobie zatem 1,5 zł przez ilość klientow w BZ i mamy prosty rachunek.
CZyli sponsorujemy reklamę z De Vito. Obłęd.
Właśnie rezygnuję z rachunku w BZ WBK i gorąco proszę wszystkich o zaprotestowanie tej sytuacji.
Ps. Może do KNB?
Pzdr