Repka – jakoś dziwnie…

Na Epr pojawił się news o „nowym portalu dla kobiet”, który to portal miał być „odpowiednikiem ?wysokiego? pisma kobiecego.”

Zacznę od nazwy – wybaczcie, ale repka jakoś nie kojarzy mi się zbyt kobieco. Raczej z repem, ew. z rypaniem… Ale na pewno nie z Republiką Kobiet. Inna sprawa, że i rozwinięcie jest takie sobie. Dla mnie w Internecie nazwę Republika skutecznie zagarnął Onet. Co prawda tu mamy dodane „Kobiet”, ale gdyby nie informacja, że to portal autorstwa K2, przypisałabym go właśnie Onetowi.

Kolejna kwestia – pierwszy kobiecy portal. Raczej nie – ani pierwszy, bo innego nie było (tu chyba nikt nie ma wątpliwości, że były inne), ani pierwszy, bo najlepszy (na to trzeba sporo jeszcze popracować).

Nie przejrzałam całości – zerknęłam do fitness, diet, urody. W dietach na bocznym pasku od razu są widoczne takie diety jak Cambridge i Kopenhaska. Szczególnie ta druga kończy się efektem wpędzającym w jojo. Owszem, znajduje się to w opisie, ale jest poprzedzone informacją, że dieta rzeczywiście odchudza i że raz na rok lub dwa jest nieszkodliwa. Jestem przekonana, że wiele kobiet (i co gorsza, młodych dziewczyn) już nie zobaczy ciągu dalszego…

Ogólnie – lubię kobiece portale (tak, lubię poczytać o dietach, o ćwiczeniach, nowych przepisach i zobaczyć jakie szminki wypuścił w tym roku Dior, a co nowego w tuszach wymyślił Guerlain). Ale nie wystarczy po prostu chcieć stworzyć portal i wrzucić na niego cokolwiek. Owszem, zawsze znajdą się wielbiciele klonów, ale zamiast tego lepiej jest dodać do zakładek wizaz.pl, mniammniam.pl, a efekt będzie znacznie lepszy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *