Srebrny medal wrócił Harleyem

Wzruszające, że są ludzi, którym po prostu się chce zrobić coś dla innych.Szpital w Prokocimiu mam naprzeciw swoich okien. Kiedyś bywałam tam, żeby oddawać krew (ostatnio nie mogę, ale może jeszcze kiedyś). Widziałam niektóre z tych biednych dzieci, pamiętam też Misię. Dziewczyny z Kołderkowa robiły wszystko, by zdążyć z kołderką dla niej (nie udało mi się wtedy załapać – za dużo pracy, a czas był bardzo krótki). Nie pamiętam czy zdążyły…
Wiedziałyśmy, że Misia może umrzeć, ale i tak płakałyśmy jak głupie, gdy nieodwracalne przyszło.

I dlatego jeszcze bardziej cieszę się, że powstaje Dom im. Misi i że są ludzie, którzy dokładają swoją cegiełkę – Łukaszu i Ziggy – za dobre serce, za to, że się Wam chciało i za ofiarowanie tego, co dla Was było naprawdę cenne – serdecznie dziękuję.
Też za to, że dzięki Wam można uwierzyć, że na świecie jest jeszcze wielu dobrych ludzi, którzy żyją gdzieś obok nas…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *