Infopraca – zmiany… na gorsze :(

Infopraca, jako dość nietypowy portal z ogłoszeniami dotyczącymi pracy, pojawiła się chyba 2, może 3 lata temu. Dlaczego nietypowy? Bo jako jedyny pozwalał na wysyłkę CV dosłownie dwoma kliknięciami. Oczywiście, najpierw trzeba było stworzyć swój profil (dość żmudnie, bo w kilku dość obszernych etapach, ale za to jednorazowo), a potem, gdy wyszukaliśmy odpowiadające nam ogłoszenia – wystarczyło nacisnąć „zgłoś się”, wybrać CV (można ich było stworzyć 5), wybrać list motywacyjny (albo nie) i wysłać.

Infopraca miała jeszcze jedno, świetne udogodnienie – pozwalała śledzić „stan” swojej kandydatury (oczywiście, zakładając, że potencjalny pracodawca zaznaczał etapy rekrutacji – CV mogło być otrzymane, rozpatrywane, odrzucone lub zaakceptowane). To unikatowe narzędzie, które – mimo 2 lat istnienia, nie zostało skopiowane przez żaden inny (większy) portal.

Na koniec ub. roku I. postanowiła się zmienić. Zorganizowano „casting” dla firm PRowych (wygrany przez agencję Ciszewski PR) , a w Wielkanoc zrobiono wielką zmianę (termin dość logiczny – kto w takim czasie szuka pracy).

Będąc aktywną użytkowniczką portalu (już dwie posady znalazłam właśnie poprzez Infopracę 🙂 ), zaraz po Świętach sprawdziłam efekty zmian. Nie powaliły mnie, ale pomyślałam – dam im czas na dostosowanie wszystkiego. Dziś – zajrzałam ponownie. Niestety…

Logotyp zostawię w spokoju – nie przekonuje mnie, ale nie każde logo trafia w mój gust. Jestem przeciwniczką znaków/rysunków/symboli, które się „gubią” (tu – kwiatek gubi płatek), ale zauważyłam taką dziwną modę, więc jestem w stanie zrozumieć skąd pomysł.

Jednak liczba zmian na gorsze – powaliła mnie. Na początek – błędne rozpoznawanie chronologii. Z jakiegoś dziwnego powodu moje miejsca pracy są układane… wg. nieznanego klucza. Dokładnie – w jednym CV są układane wg. lat (i tak być powinno), a w drugim… wg. miesięcy, w jakich je zaczynałam! Dzięki temu są one ułożone w zupełnie przypadkowej kolejności – ostatnie miejsce pracy jest na końcu, pierwsze gdzieś w środku. Abstrakcja.

Dodatkowo, niezależnie od tego, co było wcześniej wpisane, we wszystkich miejscach pracy mam wpisaną taką samą ilość podwładnych – niezależnie od tego, czy wcześniej był 1, 0, czy 5 – wszędzie mam 3 😀 (włącznie z praktyką 😉 ).

Kolejny problem zauważyłam wchodząc w swoje „kompetencje”, które obecnie zaczęto określać inaczej, a z wcześniejszych określeń wyciągnięto dziwne średnie. I tak m.in. język polski – dla mnie ojczysty, jako ojczysty został określony tak tylko w mowie – w piśmie i czytaniu okazało się, że jestem tylko „zaawansowana”. Co ciekawe – w określeniu „informatyki biurowej” mam również poziom… mówienia. Nie wiem co prawda jakim cudem mogę mieć poziom mówienia w Excelu, czy Windowsie, ale Infopraca uważa, że mogę.

Znacznie gorzej wygląda wyszukiwanie – jest znacznie mniej czytelne niż wcześniejsze, nie mogę też ustawić liczby linków, jakie pojawią mi się na stronie (co jest standardem już od wielu lat). Równie mniej czytelny i atrakcyjny wizualnie jest mailing – poprzedni był znacznie czytelniejszy (umieszczenie stanowiska, pracodawcy i miejsca pracy w tabeli ułatwiało szybki rzut oka na całość i decyzję czy coś jest dla mnie warte kliknięcia – obecny to linki i fragm. ogłoszeń jedno po drugim – znacznie gorzej).

Nie lubię też, gdy pozornie jakaś funkcja jest dostępna, a po naciśnięciu czytam, że Serwer tymczasowo nie akceptuje nowych żądań. Spróbuj później. Nie lubię też, gdy coś wymusza na mnie wysyłkę listu motywacyjnego. Jako (co jakiś czas) HRowiec mam świadomość jak często jest on niepotrzebny – i nierzadko w ogłoszeniach jest zaznaczone, że wymagane jest tylko CV. Ale Infopraca nie pozwala mi spełnić tej prośby…

No i tłumaczenia – co chwilę jakieś potknięcia (kojarzy mi się to z Ebayem, gdy wchodził do Polski po raz pierwszy – niechlujne tłumaczenie, literówki, itp.). W adresie – Warsawa, kierunkowy do Polski to… 44 (od kiedy??), e-mail dla kandydatów ma nazwę… kandydatow@ zamiast kandydat@.

Nie życzę źle Infopracy, bo – jak wspomniałam – byłam zadowolona z tego, co oferowała. Ale obawiam się, że jeśli strona polska (nowy zarząd) nie zabiorą się szybko za sprawę (może i aktywny udział Ciszewskiego przydałby się), to I. skończy jak wspomniany Ebay. Niestety, nieciekawie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *