Linkujmy :)

Jak zauważyliście zapewne, w prawym panelu pojawił się skromny button z napisem Linkujmy. Cała akcja została powołana do życia przez Marcina Jagodzińskiego (netto), Kubę Filipowskiego (yashke), i Bartka Raciborskiego (webstop) dzisiaj, ja trafiłam na nią dzięki Marcinowi (netto mam w rss 🙂 ).

Popieram całym sercem, bo dla mnie Internet jest tym, czym jest (czyli niezmierzoną kopalnią) dzięki powiązaniom. Dzięki nim też jest śmietnikiem, ale nic nie ma tylko jasnej strony. Gdyby nie linkowanie, ani blogi, ani żadne strony nie miałyby jakiejkolwiek szansy zaistnieć – nikt nie jest w stanie bawić się we wpisywanie w przeglądarkę potencjalnych adresów, ani przeszukiwać setek stron, które wypluje Google. To dzięki linkowaniu możemy poznać inny punkt widzenia, dzięki linkowaniu możemy popatrzeć z innej perspektywy (np. poprzez inną branżę, wiek, pochodzenie). I dzięki linkowaniu mamy szansę w ogóle przeczytać, dowiedzieć się o ciekawych rzeczach (ja choćby ja dziś o tej akcji, albo o tym, że prawdziwa hiszpańska paella nie zawiera w ogóle owoców morza).

Jak napisał Bartek – nie chodzi o to, by być na początku łańcucha, by być zawsze tym, na kogo się powołują (nierealne, nawet guru czasem powołują się na kogoś innego), chodzi o to, by nie być tym, który łańcuch przerywa.

Dlatego wkleiłam ten button popieram.png i zachęcam Was do tego samego (i do linkowania rzecz jasna 🙂 ).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *